Tak w kilku słowach można opisać Okruch, który przed chwilą zaniosłam do Biblioteki. Ale radości takiej realnej, ze smugami zielonej mgły i złotymi rozbłyskami światła. A refleksji takiej prawdziwie poruszającej, nieco przygnębiającej i zmuszającej do pochylenia się, chociaż na chwilę, nad otaczającymi nas przypadkowymi duszami i nad swoją własną.
Czyli wszystko to, co powinno znaleźć się w doskonałym tekście, skondensowane w piękną pigułkę, jaką jest "Serce", czyli nowy Okruch, który wyszedł spod pióra Astrala. Serdecznie Was zapraszam do lektury.

Wasza,

Przypadł mi zaszczyt zaprosić Was na kolejną odsłonę magicznego świata, który wyszedł spod pióra naszej Quellen. Jak potoczą się dalej losy splątane delikatną siecią intensywnych uczuć oraz niesprecyzowanej, acz wyraźnej magii, która towarzyszy im od samego początku? Jak dalej potoczy się historia przedstawiona w "Ogrodzie", "Zapachu Lata" i "Zapachu Jesieni"? Weźcie głęboki wdech i poczujcie rześki i mroźny Zapach Zimy. Gorąco zapraszam do czytania.

Kochani!
Przypominam, że w zeszłym tygodniu rozstaliśmy się z postanowieniem, że przez tydzień wszystko przemyślimy i spróbujemy się dowiedzieć, który z proponowanych terminów nam odpowiada. Spotkajmy się w tę niedzielę, o 20:00, żeby podzielić się tym, do czego doszliśmy i być może ustalić już coś konkretnego.

Do zobaczenia.
Wasza,

Kochani!
Gorący okres kończenia roku akademickiego, a w przypadku wielu spośród nas- studiów, nie sprzyja niedzielnym spotkaniom. Proponuję jednak, żebyśmy spróbowali, choć na chwilę, oderwać się od przyziemnych obowiązków i zebrać się razem w zamkowej Gospodzie, może tradycyjnie, w niedzielę o 20.
Jako główny temat, który chciałabym z Wami poruszyć, a o którym rozmawialiśmy już wcześniej w mniejszych gronach, proponuję wspólny wyjazd. Taką powtórkę z zeszłorocznego wyjazdu do Grodźca. Zacznijcie się zastanawiać nad tym już teraz.
Do zobaczenia w niedzielę.

Wasza,

Do naszej Galerii trafiła kolejna dawka zdjęć figurek do Warhammera 40k! Tym razem artystą popełniającym malunki jest techanu. Dział figurek utrzymuje naprawdę wysoki poziom. Co więcej, do Galerii trafiły jeszcze dwa spośród rysunków techanu. Gorąco zachęcam do oglądania.

Nasza Galeria obfitowała w zdjęcia nowych, ręcznie malowanych figurek do Warhammera 40k. Jak dotąd wszystkie figurki, które można u nas oglądać, zostały pomalowane przez AQ.

Kochani.
Przed Wami nowy Okruch. Próbą odpowiedzi na krótkie, ale wcale nie takie proste pytanie, czy tworzyć, do grona Mieszkańców dzielących się swoimi przeżyciami dołączyła Gammaliel.
Serdecznie zapraszam do tej skłaniającej do refleksji lektury.
Wasza,

Mam przyjemność oficjalnie powitać AQ na magorowej ziemi. Dzięki za tchnięcie życia w pokrytą bezgranicznym kurzem Galerię. Wszystkich zapraszam do zwiedzania.

Kolejne prace zostały wyróżnione w kategorii rękodzieło i trafiły do zbiorów Galerii. Tym razem są to prace Gammaliel i Anewii. Zapraszam do oglądania.

Gdy Soel rozjaśniła już niebo swoim złocistym dotykiem, ostatni celebrujący Ekwinokcjum Wiosenne udali się do swoich domostw na zasłużony odpoczynek.
Jednak nie dla wszystkich Mieszkańców Królestwa nadeszła pora snu. W samym sercu Zamku, w komnatach, gdzie przechowywane były Królewskie Zbiory, miało miejsce nie lada zamieszanie.
Zza drzwi, które skrywały skrzydło Biblioteki, dobywały się kłęby kurzu. Pod nimi stały stosy ksiąg i poukładanych w równe stosy zwojów. Nagle z sinej chmury wyłonił się Król, niosąc kolejne naręcze pergaminów.
- To już chyba ostatnie, prawda?- krzyknął w stronę drzwi, odkładając ładunek obok pozostałych. W jego głosie tliła się nadzieja.
- Tak, tak mi się wydaje. ? odpowiedział mu kobiecy głos.
Nagły powiew wiatru szarpnął włosami Króla, w nieładzie odrzuconymi z czoła. Kurz unoszący się w powietrzu przy drzwiach zawirował i wleciał z powrotem do Biblioteki. Po chwili do Króla dołączyła Radna, w dłoniach dierżąc miotłę i duży wiklinowy kosz, z którego wystawały brudne szmatki.
- Teraz trzeba już tylko zanieść wszystkie te dzieła do komnat ich twórców.- Quellen spojrzała na stosy dzieł. W kącikach jej zmęczonych oczu zabłyszczały łzy. Szybko otarła je brzegiem zakurzonego rękawa.- Dziwnie mi będzie bez tych wszystkich prac na półkach...- powiedziała cichutko. Vaticinator poklepał ją po ramieniu.
- Ale te, które zostały, będą teraz błyszczały jaśniej, niż kiedykolwiek do tej pory.- uśmiechnął się słabo. Jemu zmęczenie też dawało się we znaki.
- Nowa Wiosna, nowy Rok i nowy, wspaniały porządek w Bibliotece.- podsumowała Quell, uśmiechając się przy tym na tyle promiennie, na ile niewyspanie jej pozwalało.
Król i Radna oddalili się, aby dopilnować, żeby wszystkie usunięte z Biblioteki prace zostały potraktowane z należytym szacunkiem.
Po chwili Quell wróciła, żeby szeroko otworzyć drzwi do Królewskich Zbiorów. Do wyselekcjonowanych dzieł literackich, dumnie stojących na wysprzątanych i lśniących czystością półkach.