losowe inne prace z tej kategorii:
Nie masz jeszcze swojego konta? Zarejestruj się. Po pierwsze
podaj swój nick:
Wróc do menu: publicystyka

Felieton 2.
Jakiś czas temu czytałem przemyślenia koleżanki na temat seksu. Moim (i jej) zdaniem seks polega na stosunku powodowanym miłością, prawdziwym uczuciem. Jest tylko "dodatkiem do miłości". Natomiast taki seks bez żadnych uczuć, czy emocji (nie licząc orgazmu) możemy spokojnie nazwać "pieprzeniem się". To właśnie jest taki seks sztuczny, który uprawiają prostytutki i pijani/naćpani na dyskotekach i imprezach. Jeżeli miałbym chodzić z dziewczyną, to nie tylko dla tego, że ma ładne... elementy(to też ma znaczenie, ale nie aż tak wielkie), ale dla tego co ma wewnątrz. Dla jej duszy, charakteru, tego co sobą reprezentuje (wymagający kurna jestem, co?). Jeżeli miałbym wybór: extra laska, która pali szlugi, ćpa, jest tępa jak średniowieczny nóż wykopany wczoraj, czy może trochę mniej ładna, ale za to inteligentna(choć nie musi całych dni przesiadywać nad książkami, bo to już przegięcie), sprytna (nie ważne czego słucha), bez nałgów, to raczej wybrałbym tą drugą. Dlaczego? Bo miałbym o czym i jak rozmawiać, nie tylko pleść na temat kosmetyków, tego ile ostatnio wyjarałem i jak długo faza mnie trzymała, czy ile razy już "to" robiłem i kiedy się zabiorę za nią. Jak słyszę jakieś gadki na temat ile już chodzą i że "całe" trzy miechy (pisałem o tym już wcześniej, bodajże w 1. zapisku) to mnie szlag trafia. Wracając do tematu przewodniego seks nie jest czymś tabu, czymś skrytym, ale też nie jest to rzecz, którą się robi gdzie i z kim popadnie. Jest to temat intymny i nie należy się wstydzić, że się tego jeszcze nie robiło, czy się robiło z żoną, ew. w niektórych przypadkach z osobą bardzo bliską. Ma on po prostu utwierdzić jakoś uczucie między ludźmi. Jest to też jedyna droga do powstania nowego życia. I skoro już tu doszliśmy, to jestem zdecydowanie przeciwko aborcji. Raz, jest to zabójstwo z premedytacją, w pełnej świadomości czynu, dwa, dziecko zawsze można oddać do adopcji jeśli się go nie chce, a nie od razu je zabijać. Ale szerzej o tym może napiszę przy innej okazji. Pozdrawiam i dziękuję.


KOMENTARZE:

Brak komentarzy


DODAJ KOMENTARZ

Pola oznaczone gwiazdką są obowiązkowe

Podaj swoje imię*:
Podaj swój adres email:
Zapisz słownie cyfrę 2*:



Zawarte tu prace moża wykorzystywać tylko za wyraźną zgodą autorów | Magor 1999-2018 | Idea, gfx & code: Vaticinator | Twoje IP: 3.135.194.164