losowe inne prace z tej kategorii:
Nie masz jeszcze swojego konta? Zarejestruj się. Po pierwsze
podaj swój nick:
Wróc do menu: opowiadanie

Ogród
    Czy czułeś kiedyś woń słodszą od woni ogrodu pełnego petunii o zmierzchu?
    Nie...?
    Nic dziwnego... Słodszy zapach bowiem nie istnieje...


    Dzień zbliżał się ku końcowi. On, wsparłwszy twarz na dłoniach, wpatrywał się uporczywie w ognistoczerwoną kulę, tonącą właśnie w morzu drzew Doliny. Uwielbiał zachody słońca, zwłaszcza tu, w tym miejscu, w tej komnacie, przy tym oknie i na tym dywanie. Od lat nic tu się nie zmieniło: ten sam miękki dywan, to samo okno ustrojone tym samym kwiatem, który nie rozrósł się wbrew prawom natury. W tej komnacie nie obowiązywały zasady, którym podległa była cała reszta świata. Tu liczyło się tylko jedno: Jego wola. Tylko to było ważne. Tylko to tu rządziło.
    Słońce już całkiem schowało się w koronach drzew, a On nacieszywszy oczy, postanowił się położyc.
'Nande...' wiatr zdawał się szeptać Jego imię, gdy powoli podnosił głowę z dłoni. 'Nande...' szept nabrał barwy kobiecego głosu. On nie zwrócił na niego uwagi. Niechętnie odwrócił się od okna i zaczął stawiać leniwe kroki w kierunku łóżka. 'Nande...' szept stawał się coraz bardziej natarczywy. On był juz pewien, że to nie było złudzenie. Zmęczenie jednak przezwyciężyło ciekawość. Opadł ciężko na łoże, szczęśliwy, że może wreszcie zasnąć.
    'Nande...' wciąż odbijało się echem w Jego głowie. 'Jeżeli to kobieta' pomyślał, 'to musi być niezwykle piękna, choć w połowie tak piękna, jak jej głos...'
Do komnaty wpadł nagły podmuch wiatru, niosący ze sobą słodki zapach kwiatów z ogrodu okalającego zamek. Nande uśmiechnął się do swojego wyobrażenia pięknej kobiety o anielskim głosie. W Jego wyobraźni jej skóra zaiskrzyła księżycową poświatą.
    Usnął z błogim uśmiechem na starej, pooranej bruzdami twarzy. Zasnął, a wraz z Nim usnęła komnata, która miała spełniać każdą wolę swego Pana. Wraz z Nim zasnął świat i mały, fioletowy kwiat, który przyniesiony powiewem słodkiego wiatru, leżał teraz na poduszce, obok twarzy Nande.


KOMENTARZE:

Brak komentarzy


DODAJ KOMENTARZ

Pola oznaczone gwiazdką są obowiązkowe

Podaj swoje imię*:
Podaj swój adres email:
Zapisz słownie cyfrę 5*:



Zawarte tu prace moża wykorzystywać tylko za wyraźną zgodą autorów | Magor 1999-2018 | Idea, gfx & code: Vaticinator | Twoje IP: 18.117.166.111