Przepraszam... Znów opuźnione ;)
- 444 śmierć Kerkosta, gródek, w którym przyszedł na świat zostaje zamieniony na nekropolię jego i pochowanych wraz z nim czterech koni, 12 niewolników oraz dwóch żon (trzecia - Zulejka uciekła, odszukana po paru m-cach została skazana, a jej zwłoki pochowano poza terenem grobowca, w osobnym kurhanie na północnym obrzeżu nekropolii). Zgodnie z radą bogów przekazaną przez Anniskajosa Wróżbitę przejście wodza do lepszej szczęśliwości zapewnić miało pochowanie "...w rodzinnej okolicy, w budynku jak gliniane naczynie..."
Była to najprawdopodobniej pomyłka w tłumaczeniu słów wróżbity, który pochodził z odległych Amenelis i posiłkował się w przekazaniu woli bogów miejscowym tłumaczem (!). Pomyłka lingwistyczna, nie pierwsza w historii zamku, spowodowała poważne zakłopotanie pogrążonych w żałobie współplemieńców, którzy jak mogli starali się sprostać woli bogów.
Według obecnych badań przypuszcza się, że chodziło o sformułowanie, iż "... spocznie w spokoju, gdy urna z jego prochami zostanie pochowana w rodzinnej ziemi..."
Przygotowanie grobowca - zadaszono plac między budynkami, podparto w środku kamiennymi stemplami, całość obłożono ponadmetrową warstwą gliny i wypełniono darnią i chrustem, wybito dwa otwory na przeciwnych krańcach, konstrukcję obłożono warstwą drewna i podpalono.Po ponad tygodniu uprzątnięto przestrzeń wewnątrz, wymieniono kamienne podpory, które nie wytrzymały wysokiej temperatury, ściany ozdobiono malowidłami przedstawiającymi bohaterskie czyny Kerkosta (m.in. polowanie na Wielkiego Węża, porwanie stad bydła plemienia Oślich Głów, Radę Zjednoczeniową, podczas, której Kerkost został wybrany wojennym wodzem na czas odparcia ataku narodu Wilczarzy...). Powstają baraki Straży Grobowej - służby uważanej za zaszczytną i dostępnej tylko najlepszym wojownikom plemienia. Na stałe biwakuje ok. 30 - 40 zbrojnych.
Vaticinator
KOMENTARZE:
Tylda (~) oznacza podpis osoby niezarejestrowanej.