Nie masz jeszcze swojego konta? Zarejestruj się. Po pierwsze
podaj swój nick:

Ranalf

PRACE | DANE | MAJĄTEK   

Brak słowa wstępnego.

Przegląd prac:

Władca ciałaczasy zamierzchłe

Trup


Zimno. Cholernie zimno. Lodowe sople zwisają z wąsów i ocierają się o wargi leciutko, ale bezustannie, co po kilku godzinach doprowadza usta do strasznego bólu. Czujecie, jak krew zastyga w żyłach? Jak tłoczy się coraz wolniej i wolniej, by w końcu zamarznąć? Owinięcie szmatami metalowych części pancerza też nic nie dało, hełm i kolczuga są ciężkie, lodowate. Bogowie, czyż nie lepiej wyrzucić to żelastwo precz?! Do tego ten przeklęty wiatr, wyje przeraźliwie i smaga Wasze twarze jak powroźniczy bicz. Płaszcze i kurtki są przemoczone, ważą chyba tyle co cała zbroja płytowa. Cieszcie się, że tu jest przynajmniej las, gdzie śnieg nie pada na Wasze głowy, a wicher zdaje się być tylko niewinnym podmuchem prawdziwego wiatru pustkowi.
Ale cóż to? Spójrzcie! Tam w krzakach, ktoś leży! O, a tam, trochę dalej widać konia! Czyżby zamarzły wędrowiec? Śnieg tu szkarłatny, niewyraźnie, to prawda, bo nieco już go przybyło. To krew...... (kliknij aby zobaczyć całość)

Zawarte tu prace moża wykorzystywać tylko za wyraźną zgodą autorów | Magor 1999-2018 | Idea, gfx & code: Vaticinator | Twoje IP: 3.16.47.14