Anewia

PRACE | DANE | MAJĄTEK

Nie musisz się skradać ... i tak wiem że tam jesteś ...

Wchodzisz do tego pokoju na własną odpowiedzialność ...

Przegląd prac:

Wygląda dość skromnie, ale był bardzo czasochłonny. A delikatny fiolet koralików w żaden sposób nie chciał wyjść na zdjęciu....

tuszem rysowane i malowane, format A5
...

Piórko i tusz, plus eksperymenty z pędzelkiem i rozcieńczaniem tuszu....

Same problemy z tą parą. Rodziły się w boleściach i z wieloma powikłaniami. Po czym za nic nie dało się im zrobić dobrego zdjęcia.

Ale w końcu i jedno i drugie się udało.

Odnoszę wrażenie że ktoś mi je będzie chciał ukraść :)...

Krótka historia tejże pracy.

Nazbierało mi się mnóstwo pojedynczych koralików ze starych prac, które zalegają w dużych ilościach bez żadnego pomysłu na dalszy żywot. Chcąc odnowić trochę swoje zbiory, stwierdziłam że na siłę je jakoś wykorzystam, przed zakupieniem nowych.

I tak się urodził pomysł z czerwonymi kropelkami w czarnej koronce. W pierwszej wersji były o wiele mniejsze. Niesamowitym zrządzeniem losu i sklepowych promocji następnego dnia w moich łapkach znalazła się czarna sukienka z akcentem czerwonym. Do pracy w sam raz. Niestety jak zaczęłam majstrować przy kolczykach, nie dość że się rozrosły to powstał też naszyjnik. No i komplet już nie do pracy ale na sylwestra :|...

Wystarczy, koniec psucia dobrego...

Do wieczorowej sukni, w kolorze fioletowym, czy jakimś szarym, tudzież innym pasującym ...

Do wieczorowej sukni, w lekko gotyckim klimacie...

Drobiazgi zeskanowane i złożone z różnych karteczek. Dwa na górze i ten z choinką na dole narysowane ołówkiem, pozostałe piórem. ...

Chcę osiągnąć wrażenie gąszczu, także brakuje jeszcze kilku kresek, ale trzeba dokładnie przemyśleć ich położenie. No i oczy nabrały w końcu konkretnego wyrazu :)...

Szary papier jest świetny do rysowania, ale niestety beznadziejnie wygląda po zeskanowaniu :|

Tusz i biała pastela, A3...

Tuszem ... znaczy się jak chlapniesz tak zostaje ...

Prędko tego nie dokończę, tak więc pokazuję bo już mi się podoba :)...

A tak się machnęło, ale od strasznie dawna chodziło mi to po głowie. Na razie w warsztacie ponieważ po intensywnym okresie rysowania, rysunek musi odleżeć swoje, a możliwe że jak go odłożę to już do niego nie wrócę, no i żeby Vatt miał możliwość opierniczenia mnie za stopy :)...

Ta praca też już swoje odleżała. Jeśli to dokończę i zrobię takie dopracowane i wymuskane straci swój klimat...

Obszerne tłumaczenie na co patrzycie.

To była bodajże pierwsza praca jaką stworzyłam gdy cztery lata temu pierwszy raz dorwałam się do tabletu. Nigdy do tej pory nie ujrzało światła dziennego, bo użyłam w nim zdjęcia z jakiegoś dużego serwisu. Jakkolwiek jest w nim mnóstwo błędów, to mam do niego ogromny sentyment, ...ile godzin ja nad nim spędziłam, teraz pewnie za godzinę by był w lepszym stanie ... ale i tak uważam go za pracę i ciekawą i robiącą wrażenie także myślę śmiecił tu nie będzie, albo poleży sobie chwilę i go usunę, do warsztatu tez nie trafi, bo nie zamierzam go teraz poprawiać. ...

Odgrzebki. Stary dość rysunek, szkic znalazł się na stronie i nawet nie wiem jakim cudem w galerii. Od razu powstawał z myślą o kolorach, aczkolwiek na razie są dwa i całkiem nieźle to wygląda, także tak leży i szkoda cokolwiek poprawiać. A nie wiem kiedy znajdę czas żeby dokończyć go wedle pierwszego zamysłu, także na razie tyle :)...

Udało mi się znaleźć dwie przepiękne intensywne zielenie idealnie do siebie pasujące. ...

ametyst, w rzeczywistości nieco bardziej fioletowy ...

Delikatny naszyjnik wykonany z trzech sznurków drewnianych koralików splecionych w warkocz....

Do tej pory przeważała elegancka wyszukana biżuteria, teraz coś prostego na letni dzień do lnianej sukienki :)...

To dwa proste naszyjniki. Jeden z koralików czarnych, oraz szklanych fioletowych których kolor pojawia się tylko w refleksach światła. Drugi z mieszanki koralików przywodzących na myśl prawdziwy bursztyn....

Klasyczny wygląd tych kolczyków bierze się z zestawienia srebra i czarnych gładkich kamieni. W rzeczywistości jednak przenikające przez bawole oko ostre dzienne światło zamienia je w kamienie podobne palantirom :). Dwa mniejsze to onyks i noc Kairu....

Naszyjnik z delikatnej tasiemki i szklanych przeźroczystych koralików z tęczowym zabarwieniem. ...

Całkiem przypadkowa obecność w moim pudełku koralików o idealnie takich samych bajecznych kolorach jak nici, pozwoliło stworzyć coś tak banalnego a wyjątkowo efektownego. ...

Taki oto szkic. Wyszedł całkiem przyjemnie i czysto także może ujrzeć światło dzienne....

90% końcowego efekty zależy od dobrania odpowiednich materiałów. Powyżej serpentynit z koralikami w ciapki znalezionymi gdzieś na dnie obszernego pudła w jednej z pasmanterii....

Wbrew pozorom nie jest trudny, ale bardzo czasochłonny. Zrobiony według wzoru....

Chciałam je w jakiś ciekawy sposób pokazać, ale wyszło jak wyszło :/...

Inspiracją było "My secret friend" IAMX, o ile dobrze pamiętam, bo praca dość długo leżała niedokończona :)...

Po setkach zniszczonych kartek, dziesiątków zrysowanych ołówków, wielu nieprzespanych nocach, powstało to właśnie wiekopomne dzieło :)
taka wersja brzmi ciekawiej, no nie ??...

Niby że wakacje, że dużo czasu na rysowanie, a tu nic. Pomysły i wszelkie idee też sobie wzięły urlop.

Na szczęście co złe minęło :)...

Uwierzycie że coś podobnego mi się przyśniło ?? :D tylko że w kolorach :/...

rysowane ołówkiem w negatywie i odwrócone :)
...

oooooopis :D

więc tak, jak się kończy słuchać płyty "The Understanding" Royksopp się wpada właśnie w taki nastrój ...