Chociaż Zima miała się ku końcowi, Laen ani myślała ustępować swojej Siostrze. Mimo, iż w powietrzu coraz częściej można było odczuć ciepły powiew wiosny, równie często mroźne, białe kryształki sypiące z nieba przypominały o zimie. Lodowa Pani, która powinna właśnie odchodzić, ustępując miejsca swej Kwietnej Siostrze, ani myślała oddawać swą władzę.
Mieszkańcy, jak co roku, zebrali się na łagodnych zboczach u stóp zamkowego wzgórza, aby świętować odrodzenie przyrody z mroźnego letargu. Tym razem jednak właściwe tym obchodom radość i nadzieja, zmącone były kaprysami pogody. Całonocne świętowanie rozwiało na szczęście resztki obaw, pozostawiając w sercach mieszkańców pogodny nastrój i wypełniając je nadzieją na lepsze jutro.
O świcie Soel przywitała wszystkich swymi ciepłymi promieniami, ogłaszając koniec dominacji Laen.
Quellen