Od dzisiaj buszując po półkach sklepowych możecie znaleźć album "Black Sands" Simona Greena, ukrywającego się pod pseudonimem Bonobo. Muza jaką tworzy, to klimatyczne downtempo, z domieszką jazzu i soulu. Do tego umiejętnie łączy dźwięki elektroniczne z żywymi instrumentami i kobiecym wokalem. Skojarzenia? "Blue Lines" Massive Attack i więcej zachęcać nie trzeba :) a tutaj singiel do posłuchania :)
Anewia