 | Mcolin Bagzag the Terrible | PRACE | DANE | MAJĄTEK |
Dane osobowe
Imię: Mcolin Bagzag the TerribleRasa: Człowiek
Tytuły: Szpieg
Historia:
Nazywam się Mcolin Wordewart, do królestwa Magor przybyłem z Gelundii, a dokładniej Asgaroty gdzie założyłem Tajemne Bractwo, organizacje zrzeszającą wszystkich mędrców tamtego świata. Niektórzy mówią, że wyglądam na 30 lat nie więcej. Chodzę zawsze odziany w płaszcz... A głowa skryta pod kapturem nie pozwala dostrzec szczegółów mojej twarzy... Jedynie kilka wystających blond kosmyków...Niektórzy uważaja mnie za człowieka, lecz nim już nie jestem.
Cichy i małomówny w jestem towarzystwie obcych, jednak jest wśród przyjaciół zmieniam się nie do poznania...
Narodziłem się 725 lat temu w Grynoście. Jest to gród na północ od głównej siedziby Zakonu Skrzydlatych Jeźdźców.. Skończyłem tam pobierać nauki na Uniwersytecie, i posiadłem wiedzę z zakresu prawa, ekonomi i filozofii. Pewnego wieczoru, gdy wybierałem się z przyjaciółmi na przechadzkę po okolicznych lasach, zaatakował nas dziwaczny stwór, ciężko mi jest go opisać czy nawet porównać do czegoś już znanego gdyż nie widziałem nigdy niczego podobnego. Jako jedyny z grupki moich przyjaciół przeżyłem ten atak, ale okazało się, że powinienem być martwy, wygnano mnie z grodu i wiele lat tułałem się po wsypie należącej do Wielkich Klanów, nauczyłem się posługiwać bronią na początku w obronie własnej - choć i tak śmierć mi nie groziła o czym przekonałem się gdy pewien jego mość dźgnął mnie swą szpadą a ja nawet tego nie poczułem jednak wolałem unikać takich nie zręcznych sytuacji. Brałem udział w kilku wielkich bitwach. Pewnego wieczoru a było to chyba z trzy lata temu usłyszałem o Asgarocie od jakiegoś wędrowca, opowiadał on o potędze tego miejsca.. Postanowiłem się udać tam. Teraz opuszczam to miejsce gdyż napotkany przeze mnie wędrowiec powiedział, że na Magorze zbierają się przedstawiciele prawie wszystkich gatunków i nikt nie jest prześladowany za swoją odmienność...