A tak się machnęło, ale od strasznie dawna chodziło mi to po głowie. Na razie w warsztacie ponieważ po intensywnym okresie rysowania, rysunek musi odleżeć swoje, a możliwe że jak go odłożę to już do niego nie wrócę, no i żeby Vatt miał możliwość opierniczenia mnie za stopy :) Anewia